dentysta Kraków stomatologia Kraków

poniedziałek, 26 marca 2012

Dorosły „mądry po szkodzie”

Zęby mądrości to tzw. „ósemki”, czyli ostatnie zęby trzonowe, które pojawiają się najczęściej między 16 a 20 rokiem życia. Nieprzyjemne i często bolesne odczucia, które towarzyszą wyrzynaniu zębów mądrości, pozwalają nareszcie zrozumieć marudzenie niemowląt podczas ich pierwszego ząbkowania.

            Ósemki to ostatnie zęby, które wyrzynają się u człowieka, a jak okazuje się - ząbkować może nawet 40 latek. Mimo obiegowego przekonania, od zębów mądrości nie przybywa nikomu inteligencji. Swoją nazwę zawdzięczają temu, iż pojawiają się w momencie, gdy człowiek posiada już jakąś życiową wiedzę.

Ich ilość w dużej mierze zależy od predyspozycji genetycznych -  niektóre osoby ich nie posiadają, u innych znowu pojawia się tylko jedna lub dwie ósemki.  Takiemu „dorosłemu ząbkowaniu” bardzo często towarzyszy cała gama nieprzyjemnych dolegliwości, do których najczęściej zalicza się: ból, gorączkę, szczękościsk, utrudnione przyjmowanie pokarmów stałych, nadwrażliwość innych zębów oraz stany zapalne. Osoby cierpliwe i odporne są w stanie mężnie przecierpieć ten okres, zażywając tabletki przeciwbólowe. Dla innych wizyta u stomatologa i tzw. ekstrakcja jest koniecznością.

Ekstrakcja to stosunkowo rutynowy zabieg, wykonywany przez chirurga szczękowego. Przed tą „mini operacją”, chirurg znieczula miejscowo okolice usuwanego zęba w jamie ustnej za pomocą miejscowego środka znieczulającego, a następnie przy pomocy specjalistycznych narzędzi eliminuje przyczynę bólu. Po usunięciu zęba i ewentualnym założeniu szwów, pacjent proszony jest o przygryzienie kawałka gazy na 30 minut w celu ograniczenia ewentualnego krwawienia.

Aby uniknąć powikłań po zabiegu, warto przykładać do delikatnie zapuchniętego miejsca, woreczek z lodem, a także ograniczyć palenie papierosów, zrezygnować z kawy oraz alkoholu. Jak okazuje się należy również ograniczyć kichanie J, które może doprowadzić do naruszenia szwów.


piątek, 16 marca 2012

Jak zadbać o uśmiech niemowlaka?

Piękny i zdrowy uśmiech dziecka w dużej mierze zależy od rodziców. Wprowadzenie pewnych nawyków higienicznych oraz kilku prostych zasad już od najmłodszych lat, gwarantuje zdrowy i śnieżnobiały uśmiech w przyszłości. Aktualnie coraz więcej dzieci cierpi na próchnicę butelkową. Czym ona jest? Jak ją leczyć, jak zapobiegać?

Pierwsze ząbki pojawiają się ok. 6 miesiąca. Do tego czasu niemowlęta nie wymagają standardowego dbania o zęby i dziąsła za pomocą szczotkowania i nitkowania. Jednak każdy rodzic powinien wiedzieć, iż maluchy mają szczególne potrzeby związane z higieną jamy ustnej. Najlepszym przykładem jest ochrona przed tzw. próchnicą butelkową.


Czym jest próchnica butelkowa?

Bezpośrednią przyczyną próchnicy butelkowej jest częsty i rozłożony w czasie kontakt z pokarmami zawierającymi dużą ilość węglowodanów, np. z mlekiem, przetworami owocowymi, kleikami czy sokami. Podczas snu dziecka, bogate w cukier płyny gromadzą się w jamie ustnej, w ostateczności doprowadzając do pojawienia się próchnicy – początkowo w przednich górnych i dolnych zębach, z czasem atakuje całe uzębienie. Na próchnicę butelkową narażone są dzieci, które jeszcze przed snem są dokarmiane słodkimi pokarmami, a w szczególności te, które są pozostawione na noc z butelką przy ustach.


Profilaktyka próchnicy butelkowej:

1. Warto upewnić się czy dziecko nie zasypia z butelką w ustach, która zawiera   słodkie płyny,
2. Należy wypracować u maluszka nawyk picia wody przed snem lub przyzwyczaić go do specjalnego smoczka poleconego przez stomatologa,
3. W przypadku dziecka, które karmione jest piersią, należy po każdym karmieniu wytrzeć mu  ząbki oraz dziąsła czystą i wilgotną szmatką lub kawałkiem gazy,
4. Nie należy stosować butelki jako sposobu na uspokojenie dziecka,
5. Należy unikać podawania dziecku butelki z słodkim napojem między posiłkami,
6. Warto utrzymywać stały kontakt z stomatologiem dziecięcym.

Próchnica butelkowa to coraz poważniejszy problem wśród najmłodszych. Brak reakcji ze strony rodziców może doprowadzić do poważnych zmian, których wyleczenie będzie praktycznie niemożliwe.

poniedziałek, 5 marca 2012

Do twarzy… Z Aparatem

Jedni go kochają, inni nienawidzą. Dla części osób jest spełnieniem marzeń o pięknym wyglądzie, dla innych koszmarem, z którym muszą się zmagać przez część życia. Kontrowersyjnych opinii na temat aparatów ortodontycznych jest nadal wiele. A My odpowiadamy jakie są naprawdę.


Zdania dotyczące aparatów ortodontycznych są podzielone. Z jednej strony można uznać je za mało estetyczne i niehigieniczne, z drugiej świadczą o zadbaniu i dążeniu do uzyskania hollywoodzkiego uśmiechu. W ostatnich latach przekonały się do nich gwiazdy – Monika Brodka, Hanna Lis czy znany stylista gwiazd Tomasz Jacyków, którzy udowadniają, że z metalem na zębach można wyglądać modnie.


Kilka podstawowych informacji:

Wyróżnia się dwa typy aparatu – ruchomy oraz stały. Ten pierwszy zaleca się zakładać głównie na noc oraz na kilka godzin w ciągu dnia.  Drugi z kolei, stosuje się przy większych wadach zgryzu i bez wyjątku nosi się go przez cały okres leczenia. Stałe aparaty mają wiele wariantów.  Mogą być: metalowe, ceramiczne, antyalergiczne, szafirowe oraz kompozytowo – ceramiczne. Samo zakładanie polega na przyklejaniu do każdego zęba tzw. "zamków”, pod  które umieszcza się różnokolorowe gumki. Noszenie aparatu większości osób nie sprawia bólu. Natomiast, w trakcie leczenia można mieć wrażenie, że zęby są lekko ruchome.

Jak dbać o zęby?

Posiadanie aparatu wymaga szczególnej troski o higienę jamy ustnej. Resztki pokarmów osadzają się na zamkach, a to wygląda nie tylko nieestetycznie, ale również przyśpiesza powstawanie próchnicy. Do pielęgnacji wystarczy tradycyjna szczoteczka do zębów, jednak warto zaopatrzyć się w specjalne przybory, które ułatwiają czyszczenie przestrzeni wokół zamków.

Ile i za ile?

Aparat w zależności od wieku pacjenta i wady zgryzu nosi się średnio dwa lata.  Jednak zdjęcie stałego aparatu niekoniecznie oznacza koniec leczenia. Wielu osobom zaleca się dodatkowo stosowanie przez pewien czas aparatu ruchomego. A co z ceną? Aparat stały kosztuje średnio ok. 1600 zł,  ruchomy ok. 800 zł. Jako jednorazowy wydatek taka cena może wydawać się duża, jednak czego się nie zrobi dla piękniejszego uśmiechu? Dla fanów prostego zgryzu mamy rewelacyjne informacje – zaglądając na fanpage kliniki stomatologicznej Denta Med można wytropić promocje, które zachęcą do zakupu nie tylko Wasze kieszenie, ale przede wszystkim wszystkie buzie. 




czwartek, 1 marca 2012

Na wesoło… u dentysty

Pierwsza wizyta u stomatologa każdemu dziecku kojarzy się z bólem, płaczem i prawdziwym koszmarem. Ten paraliżujący strach jest najczęstszym powodem zniechęcenia maluszków do regularnych wizyt w gabinecie dentystycznym. Żeby temu zapobiec, specjaliści doradzają jak rozweselić dziecko w trakcie leczenia.

            Dla małego pacjenta wizyty u stomatologa to gigantyczna katastrofa. Dziecko już na sam widok lekarza w białym fartuchu może wpaść w histerię, a co dopiero przy pierwszym kontakcie z narzędziami. Co zatem zrobić, aby te pierwsze – tak szczególnie ważne -  spotkanie zostało zapamiętane jako miłe wydarzenie? Za dobry przykład może służyć sam dentysta, przebrany niekoniecznie w swój codzienny strój (może np. za klauna?). A jeszcze lepszym pomysłem jest sedacja, praktykowany już od pewnego sposób na rozweselenie. 



Sedacja wziewna – bo tak nazywa się ta nowoczesna metoda umilania pobytu na fotelu stomatologicznym, polega na znieczuleniu dziecka gazem rozweselającym, tj. podtlenkiem azotu. Choć znana w Polsce już od jakiegoś czasu, dopiero teraz stała się praktykowana na szeroką skalę, w najlepszych gabinetach stomatologicznych w kraju. Sedacja pozwala na całkowite zlikwidowanie bólu podczas leczenia, dodatkowo niweluje histeryczne objawy strachu, które często nie pozwalają na przeprowadzenie skutecznego leczenia. Najważniejszy jest jednak fakt, że jest ona niezwykle bezpieczna i wprowadza pociechę w stan ogólnego rozluźnienia i przyjemnego oszołomienia. Ciekawym efektem stosowania gazu rozweselającego jest amnezja. Mimo tego, że nie pojawia się u każdego dziecka, takie „zapominanie” znacznie ułatwia leczenie szczególnie trudnych pacjentów. Część dzieci po podaniu gazu po prostu zasypia, śniąc o przyjemnych rzeczach, a takie skojarzenia oddalają je od niechęci do stomatologa. 

Na pewno każdy rodzić zastanawia się od jakiego wieku można stosować tę metodę? Odpowiedź jest prosta – gaz rozweselający z powodzeniem stosowany jest u dzieci już od 3 roku życia, które łatwo nawiązują kontakt z lekarzem i są bardziej podatne na sugestie specjalistów. Podtlenek azotu idealnie sprawdza się również wśród pacjentów z nadpobudliwością, ze skłonnościami do odruchu wymiotnego oraz dzieci chorych na astmę, padaczkę, a nawet hemofilię.

Oczywiście istnieje również kilka zaleceń, których powinien przestrzegać każdy pacjent przed przyjęciem takiego znieczulenia:

1. Nie należy przyjmować pokarmów na dwie godziny przez wizytą.
2. Dzieci podczas zabiegów powinny pozostać pod opieką osoby dorosłej.
3. Nie należy zakładać ciasnych ubrań.

          Te podstawowe rady na pewno spowodują, że wizyty u dentysty będą traktowane przez dzieci pół - żartem, pół – serio.